Zapowiedź sezonu W Series 2022

Trzeci sezon kobiecej W Series rozpocznie się już w najbliższy weekend na ulicach zupełnie nowego toru w Miami. Dziesięć wyścigów na trzech kontynentach i 18 zawodniczek zapowiadają bardzo emocjonujący rok, oraz pasjonującą walkę o mistrzowski tytuł.

Kalendarz

Najliczniejszy pod względem wyścigów sezon W Series zaczyna się już w najbliższy piątek. Zmagania kobiecej serii rozpoczną się na nowym torze w Miami, gdzie odbędą się dwa wyścigi.

Następnie zespoły będą ścigać się na europejskich torach. Z drugiej w kalendarzu Barcelony (20-22 maja) zawodniczki ruszą na tor Silverstone (1-3 lipca), a następnie do Francji na wyścig na torze Le Castellet (22-24 lipca). W Series zawita również na tor w Budapeszcie (29-31 lipca), który będzie ostatnim wyścigiem odbywającym się na starym kontynencie.

Seria zawita do Azji, podczas wyścigu na torze Suzuka (7-9 października), by ponownie wrócić do Ameryki na wyścig w Austin (21-23 października). Rozmowy dotyczące tego wydarzenia wciąż jednak trwają. Finał sezonu, podczas którego ponownie odbędą dwa wyścigi, odbędzie się na torze Autódromo Hermanos Rodríguez w Meksyku w dniach 28-30 października.  

Sezon nowych zespołów

W tym sezonie wystartuje 18 zawodniczek, z czego aż pięć będzie debiutowało w tej serii. Sezon ten przyniesie również wiele nowych zespołów. W najbliższy weekend zadebiutuje aż pięć ekip: Jenner Racing Team, cortDAO, Qauntfury, Click2Drive Bristol Street Motors oraz Sirin Racing.

Przez najbliższy sezon Jenner Racing będą reprezentowały dwukrotna mistrzyni W Series Jamie Chadwick oraz debiutantka ze Ameryki Chloe Chambers.

Ekipa cortDAO podpisała kontrakty z jedyną aktywną zawodniczką z Lichtensteinu Fabienne Wohlwend oraz Martą Garcią, która rok temu zmagania zakończyła na 12. pozycji.

Qauntfury postawiło na hiszpański skład i pod ich skrzydłami ścigać będą się Belen Garcia oraz Nerea Marti.

Click2Drive Bristol Street Motors Racing będą reprezentować natomiast Brytyjki Jessica Hawkins oraz Alice Powell.

W barwach Sirin Racing ścigać się będą debiutantka Emely de Heus oraz Beitske Visser, która jest wicemistrzynią W Series z 2019 roku.

Poza nowymi zespołami wystartują również ekipy dobrze znane z poprzedniego sezonu: Puma W Series Team, Racing X, W Series Academy oraz Scuderia W. Kierowcą rezerwowym serii została Norweżka Ayla Agren.

Zespół Pumy w tym sezonie będą reprezentować zupełnie nowe zawodniczki – trzecia w klasyfikacji generalnej przed rokiem Emma Kimilainen oraz debiutantka Tereza Babickova.

Racing X również będzie miał inny skład niż rok temu. Do zespołu dołączyły Abbi Pulling oraz Bruna Tomaselli.

Zespół Akademii W Series pożegnał Irinę Sidorkową, która z powodu ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę nie weźmie udziału w tym sezonie. W tym roku W Series Academy będą reprezentować debiutantki Juju Noda oraz Bianca Bustamente.

Sarah Moore jest jedyną zawodniczką która nie zmieniła ekipy i wciąż będzie ścigała się w Scuderia W. Na ten sezon  dołączy do niej Abbie Eaton.

Należy przypomnieć jednak, że są to zespoły tylko sponsorujące zawodniczki, ponieważ samochody pozostaną technicznie identyczne. W ośmiu z dziesięciu weekendów wyścigowych zawodniczki będą rywalizowały w bolidach Tatuus F-318 z silnikiem Alfy Romeo o mocy 270 koni mechanicznych. Sytuacja będzie wyglądała inaczej podczas wyścigów w Barcelonie i na torze Suzuka, gdzie seria będzie używała bolidów Tatuus FT-60, które są wykorzystywane w nowozelandzkiej Toyota Racing Series.

Wielkie nadzieje

Sezon ten, będzie towarzyszył Formule 1 na wielu różnych wyścigach. Sama szefowa W Series Catherine Bond Muir zapowiada, że będzie to niesamowite wyzwanie, a wyścig w Miami będzie „największym wydarzeniem w jakim będziemy brać udział”. Jest to świetna okazja, żeby przyciągnąć do siebie nowych kibiców jak również nowych sponsorów, wraz z którymi mogą przyjść nowe kontrakty i jeszcze większe sumy.

Nie wystarczająca ilość funduszy okazała się być dotkliwa dla Jamie Chadwick, której nie udało się zająć miejsca w F3 właśnie przez problemy finansowe. Sezon ten, może być więc przełomowy dla W Series nie tylko na ten rok, ale przede wszystkim na przyszłość tej serii i ich zawodniczek.

Wraz ze wzrostem zainteresowania daną serią rośnie również poziom stresu towarzyszącego zawodnikom podczas rywalizacji. Rok ten może być znakomitą okazją do zobaczenia jak poszczególne zawodniczki radzą sobie z presją, szczególnie w sytuacji, gdy walka o tytuł będzie bardzo zacięta.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze